Mnie tez drzaźni! Ma gipsowa twarz, jak żywa mumia. Żadnych emocji po nim nie widać, a jesli juz to wychodzi to dość 'kwadratowo'. Zaszpecił juz dwa filmy, które nawet lubie; "Honey" i "Nowożeńcy". Więcej nic z nim nie ogladałam, ale juz wnioskuje, że ten człowiek nadaje sie do filmów typu "Matrix", tam mógłby grać siebie, bez emocji.